pracowałem wtedy w miejscu wktórym piło się tak dużo, że picia nikt nie zauważał
piło się wódkę, wyroby własne – piwa w żadnym wypadku bo „piwo śmierdziało”
poczęstowany zostałem o godzinie 6.45 wieloowocywym winem domowej produkcji
degustację zacząłem od skosztowania pełnej szklanki od herbaty wypitej praktycznie duszkiem
tak nakazywała etykieta
* Region: Małopolska
* Szczepy: ???
* Apelacja: ???
* Producent: pan Gustek
* Cena: 0 pln
winko było po prostu pyszne, jak babciny domowy sok owocowy – bardzo gęste, bardzo słodkie; powoli, powolutku spływało sobie w głąb Zeta
ale nie smak, nie zapach, nie kolor był ważny
trunek ten miał jedną, niepowtarzalną, legendarną cechę: atakował ośrodkowy układ nerwowy w ten sposób, że wstać z krzesełka NO, NIE DAŁO SIĘ
omijał głowę, atakował najpierw nogi, potem ręce a na końcu gędę wywołując głupawy uśmiech i szklane oczy
umysł pracował jasno
ciało jednak z umysłem nie współpracowało
ciała nie było
błogość, jaka mnie ogarnęła, pełnia szczęście i ten dystans do świata zewnętrznego można porównać tylko z radością jaką daje garść zjedzonych świeżych grzybów halucynogennych
no a potem była druga szklaneczka, trzecia, i chyba jeszcze czwarta, ale głowy nie dam
o 7.15 ucho usłyszało:
„kurwapomóżciekurwachłopakowikurwabokurwajakkurwaprzyjdziekurwamajsterkurwatokurwaznówkurwabędziekurwadarłkurwaryłokuwraichuj”
od tej pory lubię mocne alkohole
bo pan Gustek nie był sknerą – spirytusu wlanego do dymiona nie liczył
i te 55-60% winko musiało mieć
zdjęcia nie mam
może to i lepiej?
wzruszyla nas twoja historia
mnie samego też
ja bym chciał tak zawsze się czuć
wzruszony
wprowadz sie do gustka
jestes w lepszej sytuacji, bo znasz(?) adres
i chcesz nam powiedzec ze 2 dni potrzebowaues, zeby jakies wspomnienie z przeszuosci wykrzesac?
nie piles?
wczoraj? dzis?
jak ty zyjesz?!
Mam takiego somsiada i też robi takie wina, co tak atakują.
pozdrow go ode mnie
(i wez kilka butelek) ;)
porzeczka (czarna i czerwona), malina, truskawka, malina, mniszek lekarski, miksy ww., reszty nie pamiętam :)
bierz z kazdej po 1
albo 2
gustek już nie żyje
poza tym ja działam z dużym opóźnieniem
panie!
tu sie pije
tu nie ma czasu na pierdoly
=wiadomo
tak mnie tylko naszło
to się już nie powtórzy
hep …