Z włoskich klimatów nie doceniam chyba tylko włoskich mężczyzn i włoskich win. Ponieważ jednak gdzieś tam na drodze mojego samowychowania jest przystanek Tolerancja, kupiłam dzisiaj włoskie wino. Wybrałam najtańsze z obecnych na półkach nowej włoskiej restauracji na Pięknym Brzegu, za 36zł. Sięgając po butelkę zbudowałam moim ramieniem pomost, po którym wiara w to wino spłynęła i widziałam, że było dobre, co stworzyli inni.
Po otwarciu butelki było ciekawie. Czekolada, śliwka i odrobina owocowej słodyczy tworzyły swoisty melanż. Ktoś by powiedział, że nawet skórzany smak, ale to nie ja bym powiedziała, gdyż nie znam skórzanego smaku. Po chwili wino doszło do siebie, tzn. do stanu właściwego. Wiśnia, wiśnia i wiśniowe pestki. Delikatny finisz wyróżniający się wiśniową cierpkością i wyważoną kwasowością. I te taniny chyba, te co ściągają dziąsła i policzkowe wnętrza. 13%.
Producer: | Vini S.C.I.C |
Region: | Puglia – Pulia – Włochy(IGT) |
Rocznik: | 2005 |
Szczep: | Negroamaro |