Ale wino się nie popisało. Takie byle jakie, bez ikry, kwaskowate. Nie wiem czy to faktycznie jakiś wskaźnik, ale odcień różu jest ciemniejszy niż wczorajszego, który było pełne i napakowane aromatami. Les Combes St Sauveur Cotes Du Rhone AOC Rose kosztuje 27zł w Selgros. Jako ciekawostkę podam, że są miejsca, w których to samo wino kosztuje 61zł. Czy ktoś może mi to wyjaśnić?
Reklamy
http://romeksamolot.blox.pl/2006/06/W-rozowe-upaly.html
cote – roti jak pierdoli Bieńczyk w swojej nowej książce o niczym – stara była OK.
Sorry.
27 zł – oto odpowiedź na pani pytanie.
61? Bo ma gustowną nalepkę.
i różowe niech pani w lecie pija, w lecie – teraz czas na ciężkie czerwone.
i idę spać
Jutro będzie czerwone. Miałam potrzebę na odrobinę lata. Wczoraj traiłam i to mnie ucieszyło.
Aktualizacja: odstawiłam do lodówki na parę godzin odkorkowane. Pooddychało i jakoś doszło do siebie. Przebiły się cytrusowe nuty.