Tak sobie pomyślałam, bo przez cały rok Mikołaj zbierał ode mnie to i owo: słyszał, że oni nie mają racji, ale tamci też nie; dowiedział się, że drewna miejsce jest w lesie; że dyplom nie gwarantuje szacunku (siwe włosy też nie); radość z małych rzeczy nie jest godna pogardy. Mikołaj prezentami zaprzecza swoim przekonaniom, ale dzięki temu dostrzegamy w nim elementarną cząstkę siebie i za to go … nie kochamy, ale na pewno staramy się zrozumieć.
Ok, pierwsze niuchnięcie: mocny destylat. Ale smak zaraz wszystko równoważy. Jest bardzo gładki, czuć czekoladę. Cynamon atakuje dziąsła. Generalnie, trzeba się bronić, by nie wypić wszystkiego od razu. Szczegółowy opis tutaj. Santiago De Cuba Ron Añejo.